Blogowanie i biznes

Czymże jest dla mnie i dla Ciebie biznes? Jak zarabiać pieniądze nie będąc przy tym człowiekiem z urodzenia bogatym? Postaram się wytłumaczyć wszystko na tym blogu...Nie jest to proste i nigdy nie było, ale istnieją ciekawe sposoby...

Dlaczego Google+ jest potęgą dla Bloggera?

3 komentarze
Platforma blogowa Blogger nie jest jedynie wybierana po to, by móc dowolnie edytować szablony. Istnieje czynnik, który ogromnie wyprowadza ten serwis naprzód innym. Jest nim właśnie wydawca - Google.

Jak wszyscy dobrze już wiedzą, Google jest najpopularniejszą wyszukiwarką, posiada w swoim składzie serwis społecznościowy Google+, YouTube, Blogger, Gmaila. To wszystko sprawia, że połączenie tych wszystkich kont ogromnie nas wybija w internecie, rośnie "fejm". Zresztą jest to rodzaj automatyzacji, ponieważ z łatwością publikujemy wpisy, filmiki itp.

Dobrze, ale dlaczego akurat jest potęgą? Cały sens pozycjonowania tkwi w przeglądarce Google Chrome oraz zalogowaniu się do konta "googlowego".

O co dokładniej chodzi... Wiecie, bądź nie, ale Google darmowo pozycjonuje blogi utworzone na jego platformie Blogger. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że będąc zalogowanym na koncie i wpisując np. tytuł naszego wpisu, popularną frazę, nasz profil będzie jednym z najwyższych wyników wyszukiwania. Jednak należy po opublikowaniu wpisu udostępnić go w Google+. Tak zdobywamy linki wychodzące do naszego bloga. Prosty i łatwy sposób.

Co więc robić, by faktycznie być w "pierwszej dziesiątce"? Dobrze tytułować wpisy oczywiście! Oprócz tego należy pamiętać o słowach kluczowych w tekście. Jeżeli piszemy o czymś nasz wpis może być zatytułowany jakimś pytaniem, które potencjalni użytkownicy wyszukiwarki Google będą szukać odpowiedzi na nie. Logiczne.

Dzięki królowi Google możemy szybko zdobywać popularność strony, albo przynajmniej unikalne wejścia na nią, jeśli czytelnicy będą szukali tego danego artykułu, podpowiedzi co począć z własnym problemem lub po prostu czegoś do poczytania.

Czy obrazki grają konkretną rolę w tym pozycjonowaniu? Ani trochę, choć w grafice Google będą się one pokazywać, lecz to już zależy od tego, o czym jest nasz blog. Jeżeli np. o recenzjach telefonu to jak najbardziej mogą znacznie podnieść statystyki, lecz jednak ja bym stawiał na samą treść. Poza tym, właściwie do większości wpisów i tak dodaje się obrazki, więc nie trzeba się tym wszystkim specjalnie martwić


3 komentarze :

  1. Mnie tam osobiście większa integracja bloggera z G+ cieszy, choć szkoda, że relatywnie mało osób go używa. Pojawiła się plotka, że zniknąć mają tradycyjne obserwacje, zastąpione przez kręgi. Mi to nie przeszkadza, ale jaki wrzask podniósł się w blogosferze, głównie tej młodszej, specjalizującej się w ciuchach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obserwatorzy to praktycznie zbędny datek, o wiele lepiej jest mieć po prostu fanpejdż np. na fejsie. Google+ jest bardzo pomocne, jest także serwisem społecznościowym, więc w gruncie rzeczy lepiej sprawdza się niż obserwatorzy bloggerowi. Ci co specjalizują się w ciuchach zwykle nie mają większego pojęcia o czymś innym, a już na pewno pozycjonowaniu, czy pisaniu o czymś bardziej wartościowym, niemałostkowym.

      Usuń
  2. A mi się wydaje, że lepiej było jeszcze przed tym Google+ ...

    OdpowiedzUsuń